20 Cze 2016, Pon 20:01, PID: 553296
Ludzie nie traktują mnie poważnie, lecz z przymrużeniem oka. Przyjaciele mnie olali, zostawiając mnie samej sobie, licząc, że znajdę sobie jakichś znajomych do wychodzenia. Znajomi postrzegają mnie jako osobę nieatrakcyjną towarzysko, potrzebuję czasu (albo piwa), żeby się otworzyć, a oni mi tego czasu nie dają albo jest tak, że ja się otworzę, a oni traktują to wtedy jako jednorazowy wybryk, robią wielkie oczy, biorą pod buta, a potem mnie zbywają.