12 Mar 2014, Śro 21:31, PID: 383998
Chyba właśnie wolę określić to jako 'fobia' czy 'lęk społeczny'. Jeśli zainteresuje się tematem to być może sam poszuka informacji w necie. Może też natrafi na to forum i poczyta sobie o podobnych przypadkach ludzkich. Może natrafi na moje wpisy xd
Samo spotykanie się z nim sprawia mi przyjemność, ale jak już słyszę teksty: 'Tobie chyba ze mną źle, że się nie odzywasz' lub 'co jesteś taka milcząca?' to blokada co do rozmów się zwiększa i udawanie femme fatale nie wychodzi tak jak trzeba
Liczę na to, że postara się zrozumieć moje problemy, a jak nie to trudno. Przejmować się też nie mam zamiaru.
Hmm.. Do 22.00 coraz bliżej, coraz większy stres mnie łapie.
Samo spotykanie się z nim sprawia mi przyjemność, ale jak już słyszę teksty: 'Tobie chyba ze mną źle, że się nie odzywasz' lub 'co jesteś taka milcząca?' to blokada co do rozmów się zwiększa i udawanie femme fatale nie wychodzi tak jak trzeba
Liczę na to, że postara się zrozumieć moje problemy, a jak nie to trudno. Przejmować się też nie mam zamiaru.
Hmm.. Do 22.00 coraz bliżej, coraz większy stres mnie łapie.