20 Lip 2013, Sob 14:07, PID: 357608
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20 Lip 2013, Sob 16:00 przez Zasió.)
Pisałem już chyba, że z racji fobiii wszyscy an studiach uważali mnie za pilnego zaka z co najmniej dobrymi (a często/czasem bardzo dobrymi) wynikami, takiego, co to się dużo uczy i zwykle dużo umie, a jak mu się trafi 3 albo co gorszego (na szczęście poprawki miałem tylko dwie), to na pewno jakiś wypadek przy pracy albo wina głupiego egzamin, głupich pytań, głupiego przedmiotu...
... te bazujace na fobicznej dupowatości przekonania innych to dopiero były głupie - wyniki miałem wszak tylko przeciętne...
... łooo, no ale wiadomo, bez predestynacji to ja bym był gość!
I o tym, ze chciałbym wiedzieć, co tak naprawdę inni o mnie sądzili (wielu to tych innych nie było, na palcach jednej ręki drwala przed emeryturą mozna ich policzyć), ale niestety nie wiem i się nie dowiem... też chyba pisałem
... te bazujace na fobicznej dupowatości przekonania innych to dopiero były głupie - wyniki miałem wszak tylko przeciętne...
... łooo, no ale wiadomo, bez predestynacji to ja bym był gość!
I o tym, ze chciałbym wiedzieć, co tak naprawdę inni o mnie sądzili (wielu to tych innych nie było, na palcach jednej ręki drwala przed emeryturą mozna ich policzyć), ale niestety nie wiem i się nie dowiem... też chyba pisałem