21 Sty 2009, Śro 17:18, PID: 114271
O mojej fobii wie tylko moja mama i nikt więcej.
Ludzie uważają mnie za nieśmiałą, cichą, myślą że już poprostu mam taki sposób bycia, a tak nie jest i wkurza mnie to że nie moge tego zmienić.
Niektórzy też pewnie myślą, że jestem zarozumiała, ze mam ich w d*pie, a tak nie jest...
Ale problem leży we mnie, tylko pytanie jak to zmienić...
Wgl jak mam gdzieś iść na jakaś impreze, to ciągle mam jakieś wymówki, że Ci ludzie naprawde pewnie mają mnie za idiotke...
wgl straszne jest to, że cieżko mi jest się otoworzyć przed nowopoznanymi ludzmi...
co za życie, wszystko jest beznadziejne...
Ludzie uważają mnie za nieśmiałą, cichą, myślą że już poprostu mam taki sposób bycia, a tak nie jest i wkurza mnie to że nie moge tego zmienić.
Niektórzy też pewnie myślą, że jestem zarozumiała, ze mam ich w d*pie, a tak nie jest...
Ale problem leży we mnie, tylko pytanie jak to zmienić...
Wgl jak mam gdzieś iść na jakaś impreze, to ciągle mam jakieś wymówki, że Ci ludzie naprawde pewnie mają mnie za idiotke...
wgl straszne jest to, że cieżko mi jest się otoworzyć przed nowopoznanymi ludzmi...
co za życie, wszystko jest beznadziejne...