12 Wrz 2009, Sob 12:58, PID: 175095
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12 Wrz 2009, Sob 22:59 przez kurcaczek26.)
Mam 14 lat i prosze o pomoc,
więc opowiem wszystko od początku:
gdy byłam mała zawsze spałam z mamą w sypialni rodziców a tata u mnie, nigdy nie spałam sama.Spałam z mama od małego bo gdy jeszcze byłam niemowlakiem to mamie było wygodniej wziąsc mnie do łóżka a nie chodzic ciągle do kołyski gdy płakałam , a byłam bardzo płaczliwym dzieckiem. Mama myslała że sama sie oducze wiec nic z tym nie robiła. mijały lata i gdy byłam w ok 3 klasie podstawówki rodzice cchcieli mnie oduczyc i kazali mi spac u mnie w pokoju. strasznie bałam sie ciemnosci nie potrafiłam zasnąc, bałam sie ciszy jaka panuje w nocy, kazdy szmer sprawiał ze myslałam ze ktos jes u mnie w pokoju a w blokach tak poprostu jest, sasiad w nocy chodzi po domu i zawsze co z za scian słychac, chowałam sie pod kołdrą bo balam sie ze cos mnie zachwile zlapie za noge albo zacznie dusic. casem udawalo mi sie zasnąć ,ale zawsze budziłam sie w srodku nocy i az dretwiałam bałam sie ruszyc , wyjść z łóżka ale zawsze po chwili nabierałam odwagi i biegłam do rodziców i do końca nocy z nimi spałam. i tak do końca podstawówki. swiadoma jestem że do moich koszmarów mogły doprowadzic horrory typu "ring" które ogladałam w młodym wieku z starsza siostra. po szóstej klasie przeprowadziłam sie do nowego domu, obiecalam sobie ze bede spac sama lecz oczywiście sie nie udało. przez rok spalam z mama w ich nowej sypialni a tata znowu u mnie. lecz codziennie mama wyrzucała mi że psuje jej małżenstwo i że ona chce spać zz tatą . tata po jakims czasie kazal mi spac w pokoju i jak przychodzilam do sypialni to mnie wyganiał zeby mnie nauczyc spac sama i nie pozwalał zapalać swiatła lecz ja strasznie sie balam , jak miałam świadomość ze jestem sama w ciemnosci , płakałam wolalam mame az wkoncu mama sie litowała i przychodziła do mnie uspic mnie. ale tata po kilku dniach zabronił jej do mnie przychodziłc, myslał że to mi pomoze a od tego jeszcze bardiej sie bałam . mam straszne wyzuty sumienia ze mama ciagle mówi ze psuje jej małzenstwo wstyd mi ale ja poprostu nie potrafie spac sama. wkoncu piostanowiłam ze mama bedzie mnie usypiac u mnie a ak zasne to sobie pójdzie ale jak spie z swiadomoscia ze za chwie nikogo tu nie bedzie to zawsze konczy sie to wskoczeniem rodzica do łóżka. teraz mam czasem lepsze momenty ze zasypiam sama i dospie do konca nocy u mnie (przy lampce oczywiście) ale te noce sa meczzace bo co chwile sie budze i potem ano spie na lekcjach, ale mam tez momenty ze nie umiem zasnac i daje sobie spokój o dwunastej, poprostu i de do rodziców. ja nie chce tak miec poradzcie co mam zrobić ja sie czuje jak dziecko krepuje mnie to, przeciez ja juz mam 14 lat!!!
dziękuje
więc opowiem wszystko od początku:
gdy byłam mała zawsze spałam z mamą w sypialni rodziców a tata u mnie, nigdy nie spałam sama.Spałam z mama od małego bo gdy jeszcze byłam niemowlakiem to mamie było wygodniej wziąsc mnie do łóżka a nie chodzic ciągle do kołyski gdy płakałam , a byłam bardzo płaczliwym dzieckiem. Mama myslała że sama sie oducze wiec nic z tym nie robiła. mijały lata i gdy byłam w ok 3 klasie podstawówki rodzice cchcieli mnie oduczyc i kazali mi spac u mnie w pokoju. strasznie bałam sie ciemnosci nie potrafiłam zasnąc, bałam sie ciszy jaka panuje w nocy, kazdy szmer sprawiał ze myslałam ze ktos jes u mnie w pokoju a w blokach tak poprostu jest, sasiad w nocy chodzi po domu i zawsze co z za scian słychac, chowałam sie pod kołdrą bo balam sie ze cos mnie zachwile zlapie za noge albo zacznie dusic. casem udawalo mi sie zasnąć ,ale zawsze budziłam sie w srodku nocy i az dretwiałam bałam sie ruszyc , wyjść z łóżka ale zawsze po chwili nabierałam odwagi i biegłam do rodziców i do końca nocy z nimi spałam. i tak do końca podstawówki. swiadoma jestem że do moich koszmarów mogły doprowadzic horrory typu "ring" które ogladałam w młodym wieku z starsza siostra. po szóstej klasie przeprowadziłam sie do nowego domu, obiecalam sobie ze bede spac sama lecz oczywiście sie nie udało. przez rok spalam z mama w ich nowej sypialni a tata znowu u mnie. lecz codziennie mama wyrzucała mi że psuje jej małżenstwo i że ona chce spać zz tatą . tata po jakims czasie kazal mi spac w pokoju i jak przychodzilam do sypialni to mnie wyganiał zeby mnie nauczyc spac sama i nie pozwalał zapalać swiatła lecz ja strasznie sie balam , jak miałam świadomość ze jestem sama w ciemnosci , płakałam wolalam mame az wkoncu mama sie litowała i przychodziła do mnie uspic mnie. ale tata po kilku dniach zabronił jej do mnie przychodziłc, myslał że to mi pomoze a od tego jeszcze bardiej sie bałam . mam straszne wyzuty sumienia ze mama ciagle mówi ze psuje jej małzenstwo wstyd mi ale ja poprostu nie potrafie spac sama. wkoncu piostanowiłam ze mama bedzie mnie usypiac u mnie a ak zasne to sobie pójdzie ale jak spie z swiadomoscia ze za chwie nikogo tu nie bedzie to zawsze konczy sie to wskoczeniem rodzica do łóżka. teraz mam czasem lepsze momenty ze zasypiam sama i dospie do konca nocy u mnie (przy lampce oczywiście) ale te noce sa meczzace bo co chwile sie budze i potem ano spie na lekcjach, ale mam tez momenty ze nie umiem zasnac i daje sobie spokój o dwunastej, poprostu i de do rodziców. ja nie chce tak miec poradzcie co mam zrobić ja sie czuje jak dziecko krepuje mnie to, przeciez ja juz mam 14 lat!!!
dziękuje