07 Lip 2008, Pon 16:43, PID: 40863
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07 Lip 2008, Pon 16:45 przez rafals.)
Do moich przedmowców: Seronil zaczyna działac po 6 miesiacach. Badzcie ostrozni w oczekiwaniach, prozac to nie pigułka szczescia....
Stabilizuje nastroj, przywraca człowieka do quasi-normalnosci, ale nie powoduje "odlotu" w kraine szczescia.
Nie spotkałem jednak lepszego leku.
A probowałem wszystkiego przez 8 lat moich zmagan z depresja.
Cierpliwosci-po 2 miesiacach powinniscie poczuc poprawe nastroju-wieksze checi do dzialania, mniej leku przed zyciem, przed kazdym kolejnym dniem.
Oby tak to u Was zadziałało, albo lepiej. Sami wiecie, ze leki entydep. maja rozny stosunek do osob.
Probowalem Doxepin, Ixel, Seroxat, Sertraline, leki I i II generacji, i caly worek innych - i wielkie G. Było jeszcze gorzej - potworne lęki i beznadzieja.
Teraz jest inaczej.
Przez rok brałem po 2 piguły na noc, teraz 1 w poludnie. Po 2 na noc ciezko bylo sie obudzic do zycia. Czas przejsc na lzejsza dawke
Pozdrawiam
PS. Faktycznie.... zero ochoty na seks i orgazm jak po tabliczce czekolady.
Stabilizuje nastroj, przywraca człowieka do quasi-normalnosci, ale nie powoduje "odlotu" w kraine szczescia.
Nie spotkałem jednak lepszego leku.
A probowałem wszystkiego przez 8 lat moich zmagan z depresja.
Cierpliwosci-po 2 miesiacach powinniscie poczuc poprawe nastroju-wieksze checi do dzialania, mniej leku przed zyciem, przed kazdym kolejnym dniem.
Oby tak to u Was zadziałało, albo lepiej. Sami wiecie, ze leki entydep. maja rozny stosunek do osob.
Probowalem Doxepin, Ixel, Seroxat, Sertraline, leki I i II generacji, i caly worek innych - i wielkie G. Było jeszcze gorzej - potworne lęki i beznadzieja.
Teraz jest inaczej.
Przez rok brałem po 2 piguły na noc, teraz 1 w poludnie. Po 2 na noc ciezko bylo sie obudzic do zycia. Czas przejsc na lzejsza dawke
Pozdrawiam
PS. Faktycznie.... zero ochoty na seks i orgazm jak po tabliczce czekolady.