18 Lut 2016, Czw 12:51, PID: 516270
Witam, jestem tu nowy ale mam nadzieję, że choć w najdrobniejszym stopniu komuś pomogę.
Prawie rok faszeruję się efectinem w dawkach 150+75 i 150 na noc, do tego mirtor, awaryjnie coś nasennego. Lek faktycznie na początku pomaga, później przychodzi przyzwyczajenie. Więcej i więcej i więcej ... .
Próbuję rzucić to wszystko nagle sam i postanowiłem odstawić efectin z dnia na dzień na tej własnie maksymalnej dawce. Od miesięcy walczę sam z depresją, o utracie dobrej pracy, opuszczeniu przez kobietę kiedy już nie byłem sobą nawet nie będę wspominał. Nie dawać się! Skutki odstawienia: jak inni, dziwne mrowienie (prądy), perturbacje żołądkowe itp. Jest jeden najważniejszy sposób, nie bądźcie sami. Otoczcie się ludźmi i zajęciami, zajmijcie umysł a zapomnicie o skutkach. Nie poddawajcie się w próbie powrotu do normalności.
Prawie rok faszeruję się efectinem w dawkach 150+75 i 150 na noc, do tego mirtor, awaryjnie coś nasennego. Lek faktycznie na początku pomaga, później przychodzi przyzwyczajenie. Więcej i więcej i więcej ... .
Próbuję rzucić to wszystko nagle sam i postanowiłem odstawić efectin z dnia na dzień na tej własnie maksymalnej dawce. Od miesięcy walczę sam z depresją, o utracie dobrej pracy, opuszczeniu przez kobietę kiedy już nie byłem sobą nawet nie będę wspominał. Nie dawać się! Skutki odstawienia: jak inni, dziwne mrowienie (prądy), perturbacje żołądkowe itp. Jest jeden najważniejszy sposób, nie bądźcie sami. Otoczcie się ludźmi i zajęciami, zajmijcie umysł a zapomnicie o skutkach. Nie poddawajcie się w próbie powrotu do normalności.