21 Paź 2010, Czw 13:04, PID: 226056
Cześć.
Miałem dwa okresy leczenia wenlafaksyną. Niestety czuję że jest potrzebny powrót do kuracji. Czy wenlafaksyna dalej jest "na topie" czy może jest już jakiś skuteczniejszy lek?
Przyjmowałem efectin, później dwa inne generyki, skutki terapii były świetne, niestety głównie w okresach przyjmowania leku. Efekty uboczne takie same jak wyszczególnione w innych postach w tym temacie. Pierwszą terapię zakończyłem w porozumieniu z lekarzem, a drugą zakończyłem sam. Wiem że tak nie można robić i nie polecam. Miałem dość bycia zadowolonym automatem bez uczuć. Oczywiście gwałtowne zejście z wenlafaksyny było niezapomnianym przeżyciem i zastanawiam się czy efekty odwyku od narkotyków nie są podobne? Dr House pewnie czuł to samo na detoksie w początku szóstej serii.
Dziękuję i pozdrawiam.
Miałem dwa okresy leczenia wenlafaksyną. Niestety czuję że jest potrzebny powrót do kuracji. Czy wenlafaksyna dalej jest "na topie" czy może jest już jakiś skuteczniejszy lek?
Przyjmowałem efectin, później dwa inne generyki, skutki terapii były świetne, niestety głównie w okresach przyjmowania leku. Efekty uboczne takie same jak wyszczególnione w innych postach w tym temacie. Pierwszą terapię zakończyłem w porozumieniu z lekarzem, a drugą zakończyłem sam. Wiem że tak nie można robić i nie polecam. Miałem dość bycia zadowolonym automatem bez uczuć. Oczywiście gwałtowne zejście z wenlafaksyny było niezapomnianym przeżyciem i zastanawiam się czy efekty odwyku od narkotyków nie są podobne? Dr House pewnie czuł to samo na detoksie w początku szóstej serii.
Dziękuję i pozdrawiam.