10 Kwi 2009, Pią 20:28, PID: 139649
Cytat:Ja lęków akurat nie miałem, tylko utrata pracy i stopnienie odłożonych pieniędzy doprowadziły mnie do nerwicy.
Konkretne zaburzenia nerwicowe typu FS, nerwica natręctw, lęk uogólniony itd. nie są koniecznym następstwem nerwicy charakteru.
Istnieje możliwość, że pewne lęki zaczęły się objawiać u Ciebie wraz z pogarszającą się sytuacją życiową.
Cytat:To co mnie dręczyło przez ostatnie kilka lat to taka ''smuta'' , nie wiem jak to nazwać. Miałem wrażenie, że świat żyje swoim życiem a ja jestem kompletnie wyalienowany, poza jego obiegem...
Heh. Akurat, to dla mnie nie brzmi obco...
Cytat:Sądze, że nie jestem jakimś skrajnym depresantem, czy fobikiem, tylko raczej osobą troszeczkę zagubioną w życiu, która dzięki wenflafaksynie wyszła na prostą.
Może uznacie, że znowuż ten przemądrzały Hektor rozmywa temat, ale ja nigdy nie określiłbym siebie mianem fobika. Nie określiłbym ponieważ ja nie jestem żadnym fobikiem. Jestem sobą. Jestem człowiekiem, który miał tego niefarta, że otaczający go ludzie nadali mu obciążenie w postaci fobii społecznej. Moje prawdziwe "ego" dalekie jest od nieśmiałości.
Proszę o koniec offtopu
Sosen