25 Lis 2008, Wto 21:32, PID: 93973
Ja dokladnie tak jak Shade- udaje ze mi na nikim nie zalezy, ze jestem niezalezna, samowystarczalna i nikogo nie potrzebuje (a potrzebuje i to bardzo), ze mam wszystkich gdzies...
Najgorzej jest z facetami moja zalosna postawa zimnej wynioslej i niedostepnej s*k* 'nie zblizaj sie do mnie gardze toba'...
nienawidze tego... buduje wielki mur chinski, trzymam wszystkich na dystans i robie wszystko zeby nikt (zwlaszcza zaden facet) nie pomyslal ze przypadkiem moze go potrzebuje czy cos...
To zalosne bo tak naprawde zazwyczaj jestem przerazona mala dziewczynka i tylko po prostu wole z gory kogos odrzucic niz narazic sie na ewentualne rozczarowanie.
Beznadziejna sprawa ludzie czesto odbieraja mnie przez to jako wyniosla i zimna i cholernie duzo czasu zajmuje mi pokazanie prawdziwej siebie.
Najgorzej jest z facetami moja zalosna postawa zimnej wynioslej i niedostepnej s*k* 'nie zblizaj sie do mnie gardze toba'...
nienawidze tego... buduje wielki mur chinski, trzymam wszystkich na dystans i robie wszystko zeby nikt (zwlaszcza zaden facet) nie pomyslal ze przypadkiem moze go potrzebuje czy cos...
To zalosne bo tak naprawde zazwyczaj jestem przerazona mala dziewczynka i tylko po prostu wole z gory kogos odrzucic niz narazic sie na ewentualne rozczarowanie.
Beznadziejna sprawa ludzie czesto odbieraja mnie przez to jako wyniosla i zimna i cholernie duzo czasu zajmuje mi pokazanie prawdziwej siebie.