24 Mar 2015, Wto 2:07, PID: 438918
Spoko lekarz powiedział że mi więcej nie przepisze. Jakbym chciał poszedłbym do innego po następną receptę. Do dwóch tygodni mam wylot do Anglii i paroksetyna jeszcze działać nie będzie bo za krótko biorę. Już pare razy miałem panike na lotnisku a potem rozmowa o pracę pamietam, że na ostatniej dłonie mi strasznie latały na takie sytuacje jest benzo. Pracowałem jakiś czas bez żadnych leków ale nie wyrobiłem myślę że paroksetyna jeśli podziała to dam radę. Jeśli nie to wracam. Rozmowa jest tylko raz a potem praca najgorzej dla mnie wypada stołówka każdy coś pije je i na przymus częstują a ręce się trzęsą a czasem i głowa. Ludzie to zauważyli i beke sobie ze mnie robili. Licze głównie i tylko na paroksetyne jeśli nie wypali będę próbował czegoś innego. Benzo nieraz to jedyne wyjście nie piszę że zawsze bo tak nie jest. Śmiesznie się składa bo jeden anglik w czasie rozmowy o prace z nami tak się telepał i widać było że był przerażony że gościówa go wyprosiła a był najpewniej chory na to samo co my bo w Anglii jest ich najwięcej statystycznie. Ja się wtedy modliłem nie miałem leków i się dostałem chociarz nie mówię po angielsku. Odwalili anglika tylko za fobię. A w fabryce angielski jest obowiązkowy. Testy były tak łatwe że zdałem 2+2 hehe i pare innych.