23 Mar 2015, Pon 22:56, PID: 438872
achino
Ale tylko naprawdę czasem, im rzadziej i mniej benzodiazepiny tym lepiej. U nas w Polsce lekarze przepisując po raz pierwszy benzo chcą pomóc, ale i wyrządzają szkodę. Bo kto cierpiący na fobię społęczną, jak zostaną mu przepisane benzo nie uzależni się? Zamiast benzo psychiatrzy powinni wg mnie leczyć lekami z grupy SSRI, ,czy np escitalopramem, i taką osobę chorą od razu na terapię grupową wysłać. Więc ostatecznie nie zgadzam się z Tobą. Jestem uzależniona od benzo i gdyby ktoś mnie spytał, czy warto to brać, to powiedziałabym mu, że powinien zmienić psychiatrę, jesli mu to przepisał, i jak najszybciej pójść na terapię. Człowie kktóry bierze np alprox uczy się jak uciekać przed przykrą rzeczywistością, a nie jak sobie z nią radzić. Mam znajomą, której lekarz przepisał benzodiazepiny, ale postanowiła, ze nie będzie ich brać.
Cytat:Ale mimo to, popieram Cie. Ta choroba jest taka straszna, ze czasem lepiej być naćpanym niż siedzieć w 4 ścianach. Nawet za cenę uzależnienia.
Ale tylko naprawdę czasem, im rzadziej i mniej benzodiazepiny tym lepiej. U nas w Polsce lekarze przepisując po raz pierwszy benzo chcą pomóc, ale i wyrządzają szkodę. Bo kto cierpiący na fobię społęczną, jak zostaną mu przepisane benzo nie uzależni się? Zamiast benzo psychiatrzy powinni wg mnie leczyć lekami z grupy SSRI, ,czy np escitalopramem, i taką osobę chorą od razu na terapię grupową wysłać. Więc ostatecznie nie zgadzam się z Tobą. Jestem uzależniona od benzo i gdyby ktoś mnie spytał, czy warto to brać, to powiedziałabym mu, że powinien zmienić psychiatrę, jesli mu to przepisał, i jak najszybciej pójść na terapię. Człowie kktóry bierze np alprox uczy się jak uciekać przed przykrą rzeczywistością, a nie jak sobie z nią radzić. Mam znajomą, której lekarz przepisał benzodiazepiny, ale postanowiła, ze nie będzie ich brać.