08 Kwi 2010, Czw 14:13, PID: 201101
Szczerze mówiąc, to czytałem już kiedyś wszystkie linki, które podałeś.
Wiem o tym, że benzodiazepiny uzależniają. Wiem również to, że SSRI mogą powodować efekty uboczne, w tym odstawienne. Nie rozumiem tylko tego:
Dlaczego upierasz się, że Prozac(fluoksetyna) jest lekiem z rodziny benzodiazepinów? Wspominałem już kilkakrotnie, że Prozac to SSRI i że SSRI nie uzależniają. Sam 3 tygodnie temu zakończyłem 6 miesięczną kurację innym SSRI(sertraliną) i nie miałem nawet żadnych objawów odstawiennych, nic.
Tak samo jak z alkoholem. - Chwila spokoju a później jeszcze gorszy humor. Trzeba to po prostu brać pod uwagę i decydować co w danej chwili opłaca się bardziej. Zresztą porównywanie alkoholu i benzodiazepinów jest moim zdaniem najbardziej obiektywne i najłatwiej przemawia do świadomości laików. Benzodiazepiny to to samo co alkohol, tyle, że nie śmierdzi od ciebie alkoholem i łatwiej zażywanie benzodiazepinów ukryć.
[/quote]
Wiem o tym, że benzodiazepiny uzależniają. Wiem również to, że SSRI mogą powodować efekty uboczne, w tym odstawienne. Nie rozumiem tylko tego:
Bolek napisał(a):WIĘC UZALEŻNIA PPROZAK z rodziny benzodiazepin czy to pralinki w czekoladzie?
Dlaczego upierasz się, że Prozac(fluoksetyna) jest lekiem z rodziny benzodiazepinów? Wspominałem już kilkakrotnie, że Prozac to SSRI i że SSRI nie uzależniają. Sam 3 tygodnie temu zakończyłem 6 miesięczną kurację innym SSRI(sertraliną) i nie miałem nawet żadnych objawów odstawiennych, nic.
Bolek napisał(a):Szczególnie niebezpieczne w przypadku przewlekłego stosowania benzodiazepin jest tzw. zjawisko odbicia polegające na tym, że po odstawieniu leku objawy, które on zmniejszał, nierzadko wracają z nasileniem o wiele większym niż przed farmakoterapią. Zjawisko to szczególnie utrudnia odstawienie benzodiazepin.
Tak samo jak z alkoholem. - Chwila spokoju a później jeszcze gorszy humor. Trzeba to po prostu brać pod uwagę i decydować co w danej chwili opłaca się bardziej. Zresztą porównywanie alkoholu i benzodiazepinów jest moim zdaniem najbardziej obiektywne i najłatwiej przemawia do świadomości laików. Benzodiazepiny to to samo co alkohol, tyle, że nie śmierdzi od ciebie alkoholem i łatwiej zażywanie benzodiazepinów ukryć.
[/quote]