06 Kwi 2010, Wto 16:25, PID: 200862
Bolek
Bolek
Bolek
Znalazłem coś takiego :
http://bjp.rcpsych.org/cgi/content/full/186/6/457
Dotyczy co prawda innych psychodelików, ale autor naświetla tutaj parę problemów odnośnie ich oceny pod względem stosowania w lecznictwie .
Trudno znaleźć jednoznaczne informacje odnośnie niesłychanej skuteczności psychodelików w leczeniu takich czy innych zaburzeń . Ty oceniasz je jednoznacznie i tu właśnie jest pies pogrzebany . Ja mam pewne wątpliwości (co nie znaczy że nie mam ich w stosunku do ssri czy innych wynalazków psychiatrii) i myślę że wątpliwości nie są tutaj bezzasadne . To że śmiem wątpić w hurraoptymizm odnośnie zbawiennego wpływy psychodelików na psychikę to nie atak na Ciebie czy bezcelowe wymądrzanie się, tylko próba spojrzenia na to ze zdroworozsądkowej perspektywy.
Cytat:To że piszesz że czegoś nie ma, to tak jakbyś powiedział, że wieża Eifla nie istnieje bo o niej nie słyszałeś.No niezupełnie . Nie próbuję obalać niczego na siłę , mam tylko zwykłe wątpliwości .
Bolek
Cytat:Są i środki bardzo mocne, gruntownie leczące psychikę w jeden dzień ale trudno dostępne.W skrócie DMT i Ibogaina . Faktycznie można znaleźć trochę ciekawych informacji na temat tych substancji , ale mam jedną poważną wątpliwość co do twojej argumentacji dlaczego to nie są szeroko stosowane w leczeniu zaburzeń psychicznych :
Jest nim Tabernante eboga z Afryki, i Banisteriopsis caapi razem z Psychotria virdis leczące nawet z długotwałej narkomani i ciężkich stanów alkoholizmu także w jeden dzień.
Bolek
Cytat:od tysięcy lat, nigdy nie cierpią na depresje i żadne inne odchylenia psychiczne, nigdy nie ma wśród nich narkomanów, zawałów serca i podobnych cywilizacyjnych przypadłości zakazano prawnie dalszych badań nad tymi doskonałymi ziołami.Może i jest w tym nieco prawdy ,ale przede wszystkim zakrawa to na tanią teorię spiskową. Taka argumentacja nie jest dla mnie wiarygodna .
Dlaczego? -to proste.
Zarówno lekarze jak i farmacja potrzebują TYLKO chorych. Na zdrowych czy szybko wyleczonych NIC nie zarobią.
Znalazłem coś takiego :
http://bjp.rcpsych.org/cgi/content/full/186/6/457
Dotyczy co prawda innych psychodelików, ale autor naświetla tutaj parę problemów odnośnie ich oceny pod względem stosowania w lecznictwie .
Trudno znaleźć jednoznaczne informacje odnośnie niesłychanej skuteczności psychodelików w leczeniu takich czy innych zaburzeń . Ty oceniasz je jednoznacznie i tu właśnie jest pies pogrzebany . Ja mam pewne wątpliwości (co nie znaczy że nie mam ich w stosunku do ssri czy innych wynalazków psychiatrii) i myślę że wątpliwości nie są tutaj bezzasadne . To że śmiem wątpić w hurraoptymizm odnośnie zbawiennego wpływy psychodelików na psychikę to nie atak na Ciebie czy bezcelowe wymądrzanie się, tylko próba spojrzenia na to ze zdroworozsądkowej perspektywy.