20 Lis 2008, Czw 17:31, PID: 91666
Niered napisał(a):z resztą nawet jak już ktoś uświadomi sobie, że jego sposób postrzegania jest mylny, to niewiele się wciąż zmienia, psychikę mamy jedną i w dalszym ciągu będziemy zmuszeni posługiwać się nią, niewiele nam daje to, że wiemy na czym nasze zaburzenie polega, skoro i tak nie mamy wpływu na sposób tego myslenia/postrzegania, jeśli odbywa się ono w sposób automatyczny jako właśnie wynik tego zaburzeniaPsychikę mamy jedną, ale myśli wiele. I możemy wybrać co myślimy. Nawet prochy zmieniają to w jaki sposób postrzegamy i interpretujemy rzeczywistość. Terapia nie polega tylko na afirmacjach i na wmawianiu sobie, że jesteśmy jacy NIE jesteśmi. Afirmacje to tylko inny punkt widzenia na rzeczywistość. Pesymista widzi szklankę do połowy pustą, a optymista do połowy pełną. O to tu chodzi, a nie o jakieś samooszukiwanie.
Różne są terapie, wielu ludzi tu na forum poleca terapię społeczno behawioralną. Właśnie chodzi o to, że możemy wpływać na swoją psychikę, na to jak się czujemy i co myślimy. Przeważnie ciągle myślimy to samo, bo tak jest najłatwiej, tak funkcjonuje ludzki umysł. Ale w tym schorzeniu właśnie trzeba się nauczyć myśleć inaczej. Jak już ktoś wie, że myśli nie adekwatnie to już jest dobrze. Ważne aby wiedzieć bardzo konkretnie co jest nieadekwatne. A potem trzeba budować inne schematy myślowe. To nie jest łatwe bo cały czas się ma skłonność do powracania do starego sposobu widzenia, ale z czasem zaczyna się myśleć inaczej. Ważne jest aby ktoś podsunął inną perspektywę. Do tego służy terapia. Jest wiele technik terapeutycznych. Poczytaj sobie w sieci.