19 Paź 2018, Pią 22:40, PID: 768080
Nigdy nie przeszedłem takiej formy terapii, gdyż nie była mi ona potrzebna ale kiedyś sporo czytałem i oglądałem materiałów na ten temat. Elektrowstrząsy mają na celu wywołanie u pacjenta kontrolowany napad drgawkowy. Ja sam zmagam się z padaczką i wiem, co ta choroba zrobiła mi z umysłem. Podczas każdego napadu obumierają neurony w mózgu. W miarę upływu choroby, w zależności od stopnia nasilenia, człowiek zaczyna mieć problemy z pamięcią, koncentracja, mówieniem, myśleniem abstrakcyjnym, liczeniem, kojarzeniem faktów - w trzech słowach: padaczka uwstecznia umysłowo. Powoduje nieodwracalną demencję i charakteropatię.
Tak w ogóle na pomysł z elektrowstrząsami wpadnięto poprzez źle wyciągnięte wnioski, że u chorych na epilepsję nie występuje depresja i schizofrenia oraz, ze po napadach chory odczuwa błogostan i psychiczną ulgę - jest to tak zwany okres po napadowy. Z resztą wszystko zależy od tego z jaką padaczką mamy do czynienia, napadów jest prawie -/+ 80 rodzajów, a zespołów padaczkowych -/+ 40 i każdy chory przechodzi swój napad inaczej.
Czytałem pracę w której przedstawiono przypadki leczenia elektrowstrząsami lekoopornego stanu padaczkowego z pozytywnym skutkiem. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26789495
Przedstawiono również przypadek wpadnięcia w SE po zastosowaniu EW: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3701370/
Ja bym nie zdecydował się na taką formę leczenia, chyba że w przypadku ostrej śmiertelnej katatonii albo złośliwego zespołu neuroleptycznego.
Tak w ogóle na pomysł z elektrowstrząsami wpadnięto poprzez źle wyciągnięte wnioski, że u chorych na epilepsję nie występuje depresja i schizofrenia oraz, ze po napadach chory odczuwa błogostan i psychiczną ulgę - jest to tak zwany okres po napadowy. Z resztą wszystko zależy od tego z jaką padaczką mamy do czynienia, napadów jest prawie -/+ 80 rodzajów, a zespołów padaczkowych -/+ 40 i każdy chory przechodzi swój napad inaczej.
Czytałem pracę w której przedstawiono przypadki leczenia elektrowstrząsami lekoopornego stanu padaczkowego z pozytywnym skutkiem. https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26789495
Przedstawiono również przypadek wpadnięcia w SE po zastosowaniu EW: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3701370/
Ja bym nie zdecydował się na taką formę leczenia, chyba że w przypadku ostrej śmiertelnej katatonii albo złośliwego zespołu neuroleptycznego.