01 Maj 2017, Pon 22:07, PID: 630429
Umówmy się, nikt tu nie umrze, ok? Zmieńmy albo raczej spróbujmy zmienić sposób myślenia. Tak do niczego nie dojdzie.
Tak Ci powiem, że też miałem dosyć tego świata i byłem nawet dość blisko skończenia ze sobą. Ale przeszła mi przez głowę myśl, że czemu mam to robić, czemu mam zostawić tak rodzinę i wszystkich. Miałem niezliczoną liczbę myśli samobójczych, miałem nieodpartą chęć pocięcia się ale nie zrobiłem tego. Psycholog mi pewne rzeczy wyperswadował, leki też w jakimś stopniu pomogły. Nie wierzę, że nie ma kogoś kto chciałby żebyś został. Chociażby my tutaj.
Tak Ci powiem, że też miałem dosyć tego świata i byłem nawet dość blisko skończenia ze sobą. Ale przeszła mi przez głowę myśl, że czemu mam to robić, czemu mam zostawić tak rodzinę i wszystkich. Miałem niezliczoną liczbę myśli samobójczych, miałem nieodpartą chęć pocięcia się ale nie zrobiłem tego. Psycholog mi pewne rzeczy wyperswadował, leki też w jakimś stopniu pomogły. Nie wierzę, że nie ma kogoś kto chciałby żebyś został. Chociażby my tutaj.