10 Mar 2017, Pią 22:15, PID: 620165
źle, do+ się do mnie dzisiaj jakies max 15 letnie bachory, mówiły po polsku, ale używały takich słów, że za uj nie rozmiałam. może i byłam przypadkową "ofiarą", ale i tak poczułam się źle. tak samo, jak pod uczelnią zaczepiły mnie jakieś dziewuchy, podśmiechując się- nie, nie zagadując, tylko wybuchając szyderczym śmiechem. po prostu przechodzę nie zwracając uwagi, staram się, o ile nie jest to niemożliwe, jak dzisiaj. życzę temu małemu gnojowi, żeby się wy+ł na swoim równie **** rowerze w tramwaj. w każdym bądź razie potrzebuję minimum tych 10 minut, żeby się uspokoić. to chyba oczywiste, że jak ktoś we mnie rzuci przypadkiem, i będzie naookoło trochę ludzi, to się bedę czuć źle, niezależnie od tego, czy byłam przypadkową "ofiarą" czy nie. dobrze jest, jak mogę po prostu iść dalej, przejść, dzisiaj nie mogłam. tego się chyba najbardziej boję, że jak ktoś zaczepi, to zagrodzi drogę, przejście i nie bedzie dało się po prostu przejść.