09 Mar 2017, Czw 19:45, PID: 619921
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13 Mar 2017, Pon 23:25 przez Anonimowa123.)
Budowania relacji czlowiek uczy sie od dziecka. Mysle, ze pierwszych kilkanascie lat jest najwazniejszych. Jezeli przez ten czas nie wyksztalci sie tej umiejetnosci gadania na luzie, przebywania z ludzmi, budowania luznych relacji, to potem jest sie w ciemnej dup*e A rozmowa o rzeczach zwiazanych ze szkola/praca tylko po to, zeby mowic, to nie rozmowa. Wydaje mi sie, ze masz bardzo rozwinela swiadomosc tego problemu, caly czas o nim pamietasz, stal sie czescia Ciebie. 'Normalny' czlowiek dzialaja instynktownie. Rzadko zastanawiam sie, co powiedziec/napisac. Problem to przesadne skupienie na sobie, stlumienie naturalnosci (przez niesmialosc, niskie poczucie wlasnej wartosci czy leki przez wiele lat). Jako kolejna s+ spoleczna, blednie skupiona na swoje osobie utozsamiam sie z Twoim problemem Coz poczac? Proby nawiazania kontaktu zazwyczaj koncza sie poczuciem beznadziei. A ich brak moze totalnie czlowieka odizolowac. Jak zyc?
Mozesz napisac jak masz gg, chetnie popisze, zobaczymy czy ta 'ulomnosc' w pisaniu jest az tak widoczna. Ooo, pozdrawiam moje miasto
Mozesz napisac jak masz gg, chetnie popisze, zobaczymy czy ta 'ulomnosc' w pisaniu jest az tak widoczna. Ooo, pozdrawiam moje miasto