14 Lis 2008, Pią 23:17, PID: 89580
także boję się wychodzić z domu...tzn. od 2 miesięcy mniej, bo także leczę się czyli - terapia + leki i mogę wyjść bez płaczu, lamentu i rezygnacji - tak jak to było wcześniej. nadal mam paraliżujące uczucie ale nie jest to już nie do przezwyciężenia. kiedy potrafiłam tydzień przesiedzieć w domu i nawet nie móc wyjść po bułki za róg....
to tak boli, wiem... z tym nie można zyć. z tym trzeba walczyć i tyle. narazie wraz z psychologiem walczę o to abym nie bała się siedzieć w tramwaju... ,masakra, ale może pomoże? trzymaj się i lecz. z tym sama sobie nie poradzisz. lęk trzeba przezwyciężać a nie sobie "odpuszczać"
to tak boli, wiem... z tym nie można zyć. z tym trzeba walczyć i tyle. narazie wraz z psychologiem walczę o to abym nie bała się siedzieć w tramwaju... ,masakra, ale może pomoże? trzymaj się i lecz. z tym sama sobie nie poradzisz. lęk trzeba przezwyciężać a nie sobie "odpuszczać"