16 Kwi 2019, Wto 21:37, PID: 789291
Ja w myślach też dużo rozmawiam i w sumie to żałuję, że nie robię tego na głos. W ogóle na co dzień niewiele rozmawiam, a takie gadanie do siebie mogłoby w sumie być niezłą praktyką.
Nie wiem w ogóle dlaczego mówienie do siebie/rozmawianie ze sobą obrosło taką złą sławą i niektórzy podejrzliwie patrzą na osoby, które to robią... Według mnie takie rozmowy są oznaką chęci dogłębnego przeanalizowania różnych społecznych sytuacji i są bardzo przydatne - nie tylko pomagają zaplanować różne rozmowy, przygotować się na każdy możliwy rozwój sytuacji, ale tez zrozumieć postawę innych, a nawet bardziej zastanowić się nad sobą.
Aż szkoda byłoby ich nie prowadzić.
Nie wiem w ogóle dlaczego mówienie do siebie/rozmawianie ze sobą obrosło taką złą sławą i niektórzy podejrzliwie patrzą na osoby, które to robią... Według mnie takie rozmowy są oznaką chęci dogłębnego przeanalizowania różnych społecznych sytuacji i są bardzo przydatne - nie tylko pomagają zaplanować różne rozmowy, przygotować się na każdy możliwy rozwój sytuacji, ale tez zrozumieć postawę innych, a nawet bardziej zastanowić się nad sobą.
Aż szkoda byłoby ich nie prowadzić.