18 Sty 2017, Śro 22:32, PID: 609395
Cieszę się że nie jestem sam z tym konkretnym problemem. Czytając niektóre tematy i porównując się do znanych mi ludzi zacząłem odnosić wrażenie że tylko ja taki jestem, zacząłem nawet podejrzewać u siebie autyzm... Ale i tak ciągle zastanawiam się czy to co mam to tylko nieśmiałość czy coś więcej. Pewnie psychiatra czy psycholog pomógłby ustalić to i pare innych rzeczy, ale obawiam się co o mnie pomyśli rodzina i ja sam jeśli się na tą wizytę zdecyduję, do tego nie wiem czy mogę jako niepełnoletni to załatwić sam, a jeśli tak to jak.
Z tym że nie mam życia prywatnego naprawdę nie przesadzam. Wielu rzeczy nawet nie spróbowałem zrobić, np nigdy się porządnie nie napiłem (wiadomo czego), nie byłem w kinie w wolnym czasie z kolegami... Więc sądzę że mam gorzej od was dziewczyny Myślę że to jest też dodatkowo powodem dla którego tak się wycofuję, wstydzę się tego że nie mam doświadczenia w życiu, a samemu czegoś spróbować nie mam motywacji. Tym bardziej że dobry kontakt w szkole jeszcze mam, pewnie dzięki temu że często jestem w centrum zainteresowania na lekcjach i nie przeszkadza mi to, wręcz przeciwnie; więc tłumaczę sobie że tak źle ze mną nie jest i nawet nie próbuję się do nikogo zbliżyć. Dlatego myślę że mało osób mimo wszystko postrzega mnie jako nieśmiałego, bardziej jako nieasertywnego, spokojnego, zamkniętego w sobie.
W klasie jest taka dziewczyna która mi się podoba, myślę że ja jej też (choć to może nic nie znaczyć, ogólnie mam wrażenie że połowa dziewczyn na mnie leci, nie wiem skąd się ono bierze ). Nie jestem jednak pewien czy jestem na to gotowy i czy bylibyśmy razem szczęśliwi, obawiam się też co może o mnie pomyśleć kiedy mnie bliżej pozna.
Czytać o nieśmiałości i tym podobnym rzeczach jakoś nie mam ochoty, czasem tylko czytam to forum, jakieś zapytaj onet czy pseudoporadniki znalezione w necie kiedy mam doła. Może jednak wkrótce coś zacznę, może na początek coś z tego co polecił Blank.
@Nekrofil choć faktycznie znacznie spłyciłeś mój problem, twój post podniósł mnie na duchu, na pewno nie odstraszył
Z tym że nie mam życia prywatnego naprawdę nie przesadzam. Wielu rzeczy nawet nie spróbowałem zrobić, np nigdy się porządnie nie napiłem (wiadomo czego), nie byłem w kinie w wolnym czasie z kolegami... Więc sądzę że mam gorzej od was dziewczyny Myślę że to jest też dodatkowo powodem dla którego tak się wycofuję, wstydzę się tego że nie mam doświadczenia w życiu, a samemu czegoś spróbować nie mam motywacji. Tym bardziej że dobry kontakt w szkole jeszcze mam, pewnie dzięki temu że często jestem w centrum zainteresowania na lekcjach i nie przeszkadza mi to, wręcz przeciwnie; więc tłumaczę sobie że tak źle ze mną nie jest i nawet nie próbuję się do nikogo zbliżyć. Dlatego myślę że mało osób mimo wszystko postrzega mnie jako nieśmiałego, bardziej jako nieasertywnego, spokojnego, zamkniętego w sobie.
W klasie jest taka dziewczyna która mi się podoba, myślę że ja jej też (choć to może nic nie znaczyć, ogólnie mam wrażenie że połowa dziewczyn na mnie leci, nie wiem skąd się ono bierze ). Nie jestem jednak pewien czy jestem na to gotowy i czy bylibyśmy razem szczęśliwi, obawiam się też co może o mnie pomyśleć kiedy mnie bliżej pozna.
Czytać o nieśmiałości i tym podobnym rzeczach jakoś nie mam ochoty, czasem tylko czytam to forum, jakieś zapytaj onet czy pseudoporadniki znalezione w necie kiedy mam doła. Może jednak wkrótce coś zacznę, może na początek coś z tego co polecił Blank.
@