27 Gru 2008, Sob 23:26, PID: 104995
Też miałem znajomych, chłopak - dziewczyna, którzy całowali się na przywitanie w usta Na początku dziwnie to dla mnie wyglądało, robili to nawet przy swoich partnerach, więc zacząłem podejrzewać że to może nawet jakaś sekta albo komuniści
Ale zapytałem się dyskretnie i powiedzieli że dobrze się znają, ich partnerzy nie mają nic przeciwko i nikomu to nie sprawia problemu Miłe, acz nie wyobrażam sobie całować się z kobietą z która nie jestem blisko związany... No może wyobrażam sobie, ale raczej nie pociąga mnie szczególnie
A powitanie, podanie ręki, poklepanie po plecach to chyba nie aż taki fobiczny problem, przynajmniej dla mnie. Chyba nie miałem, jak sięgam pamięcią z tym wiekszego problemu... Chociaż nigdy nie lubiłem się witać, głośno, na odległość, tak by zwrócić uwagę innych No fakt, to był kiedyś problem dla mnie
Ale zapytałem się dyskretnie i powiedzieli że dobrze się znają, ich partnerzy nie mają nic przeciwko i nikomu to nie sprawia problemu Miłe, acz nie wyobrażam sobie całować się z kobietą z która nie jestem blisko związany... No może wyobrażam sobie, ale raczej nie pociąga mnie szczególnie
A powitanie, podanie ręki, poklepanie po plecach to chyba nie aż taki fobiczny problem, przynajmniej dla mnie. Chyba nie miałem, jak sięgam pamięcią z tym wiekszego problemu... Chociaż nigdy nie lubiłem się witać, głośno, na odległość, tak by zwrócić uwagę innych No fakt, to był kiedyś problem dla mnie