02 Lut 2018, Pią 1:34, PID: 728714
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03 Lut 2018, Sob 21:32 przez Mżawka.)
Staram się załatwiać wszystko osobiście lub przez internet, nie mam problemu z tym, żeby iść pieszo przez pół miasta w celu uniknięcia tej przykrej czynności. Jeśli jestem już do tego zmuszona, to przygotowuję sobie wcześniej tekst, a serce wali mi jak młot. Nie mam znajomych, żeby z nimi rozmawiać, w rejestrze połączeń występują tylko rodzice, brat i czasem bank (jak sami zadzwonią!) lub przychodnia. Mój operator prawdopodobnie mnie nienawidzi, bo doładowanie 30 zł spokojnie starcza mi na rok, a może nawet dwa lata. Teraz podobno kończy się ta oferta z całoroczną ważnością, więc trzeba będzie płacić częściej.
Wiecie co jest jeszcze gorsze? Dwie sytuacje:
1. Dzwonię do kogoś, a odbiera ktoś z jego rodziny i trzeba się przedstawić oraz wytłumaczyć.
2. Odbieram za kogoś z mojej rodziny i muszę wytłumaczyć osobie po drugiej stronie słuchawki, że nie jestem tą osobą, za którą mnie uważa.
Brr...
Wiecie co jest jeszcze gorsze? Dwie sytuacje:
1. Dzwonię do kogoś, a odbiera ktoś z jego rodziny i trzeba się przedstawić oraz wytłumaczyć.
2. Odbieram za kogoś z mojej rodziny i muszę wytłumaczyć osobie po drugiej stronie słuchawki, że nie jestem tą osobą, za którą mnie uważa.
Brr...