28 Sie 2008, Czw 22:15, PID: 60696
Dzisiaj komórka bardzo mi się przydała. Byłam w nowym miejscu pracy, na radzie pedagogicznej. Czułam się jak idiotka. Mnóstwo nauczycieli, którzy od dawna się znają, przekazują sobie wrażenia z wakacji itp. i ja, stojąca jak taki kołek pod ścianą. Wszyscy mieli mnie w głębokim "poważaniu". Idiotyczne uczucie. Brak pewności siebie, stres itd. dały o sobie znać. Nie wiedząc, co ze sobą zrobić, wyciągnęłam komórę i zaczęłam pisać SMSka do siostry. Co ja bym zrobiła bez tego telefonu...