23 Lip 2009, Czw 21:21, PID: 165525
Mam podobne doswiadczenia jak kocia, kiedys zadzwonic do kogos to byla masakra, godziny planowania i stresu.(zreszta z rozmowa przez domofon to samo bylo). W chwili obecnej nie mam z tym wiekszych problemow. Dzwonie kiedy chce i do kogo chce. Zastaly co prawda drobne leki( glownie w sytuacji jak ktos inny jest w zasiegu wzroku),ale to maly pikus w porownaniu z tym co bylo kiedys.