23 Lis 2016, Śro 12:22, PID: 596557
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 23 Lis 2016, Śro 13:04 przez forgetall.)
Nie wiem czego nie rozumiecie z tym romantyzmem. Przecież to jest w bajkach i filmach. Na pewno oglądałyście.
Druga połówka itp...
Chłopak myśli, że czeka na niego jedna jedyna dziewczyna, druga połówka. W dodatku połączą się w magiczny sposób. Nic nie musi robić, nie ważne kim jest, co potrafi, nie ważne, że jest społecznie niepełnosprawny, nie ma kasy. Dziewczyna i tak wybierze jego. To bardzo wygodne, bo nic nie trzeba robić i można żyć w świecie iluzji. Wielu nieśmiałych dotyka ten problem, bo długo tkwią w tym błędnym przeświadczeniu, nie zbierając doświadczeń i marnując życie. W dodatku osoby lękliwe nie widzą możliwości wzięcia odpowiedzialności za swoje życie, np: podejście do obcej dziewczyny, bo się boją, więc tworzą swoją rzeczywistość, w której druga połówka sama się znajdzie.
Kiedy już kogoś znajdą to myślą, że to druga połówka, co kończy się porzuceniem. Można pomyśleć, że po 1 czy 2 razie mądrzeją, ale znam takich, którzy nadal marnują swoje życie.
Oczywiście ta druga połówka nie może nikogo mieć wcześniej, bo to nie jest już takie magiczne i romantyczne. Nie rozumiem zdziwienia.
W języku angielskim (slangu) jest na to nazwa oneitis.
Druga połówka itp...
Chłopak myśli, że czeka na niego jedna jedyna dziewczyna, druga połówka. W dodatku połączą się w magiczny sposób. Nic nie musi robić, nie ważne kim jest, co potrafi, nie ważne, że jest społecznie niepełnosprawny, nie ma kasy. Dziewczyna i tak wybierze jego. To bardzo wygodne, bo nic nie trzeba robić i można żyć w świecie iluzji. Wielu nieśmiałych dotyka ten problem, bo długo tkwią w tym błędnym przeświadczeniu, nie zbierając doświadczeń i marnując życie. W dodatku osoby lękliwe nie widzą możliwości wzięcia odpowiedzialności za swoje życie, np: podejście do obcej dziewczyny, bo się boją, więc tworzą swoją rzeczywistość, w której druga połówka sama się znajdzie.
Kiedy już kogoś znajdą to myślą, że to druga połówka, co kończy się porzuceniem. Można pomyśleć, że po 1 czy 2 razie mądrzeją, ale znam takich, którzy nadal marnują swoje życie.
Oczywiście ta druga połówka nie może nikogo mieć wcześniej, bo to nie jest już takie magiczne i romantyczne. Nie rozumiem zdziwienia.
W języku angielskim (slangu) jest na to nazwa oneitis.