05 Lis 2016, Sob 19:22, PID: 592313
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05 Lis 2016, Sob 19:24 przez ZagubionywCzasie.)
Takie sprawy rozwiązuje się z reguły bardzo szybko.
Namierzasz prześmiewczynię, wyczekujesz na odpowiedni moment kiedy uda się do szkolnej toalety i wchodzisz tam za nią. Pamiętaj, że poza wami nie może być tam nikogo innego, żadnych świadków.
Kiedy znajdziesz się już za jej plecami pociągnij energicznie za włosy, kiedy odwróci się w Twoim kierunku zadaj szybko dwa celne ciosy kolanem w podbrzusze.
Przemoc to nie jest najlepsza metoda rozwiązywania problemów, ale ludzkość przez tysiące lat
nie wymyśliła lepszego sposobu.
Korzyści: prześmiewczyni wyeliminowana, większy respekt w szkole, a jak wieść się rozniesie to i nawet daleko poza nią, gwałtownie podniesiona samoocena, zanik niektórych (a może i większości) objawów FS.
Minusy: natychmiastowe wezwanie rodziców do szkoły, jeśli odwali Ci za mocno i koleżanka się przekręci to niewykluczona również opieka kuratora
Dobrze by było abyś od razu miała przygotowaną dobrą linię obrony. Możesz tłumaczyć się tym, że poślizgnęłaś się i tak jakoś niefortunnie zahaczyłaś kolanem o koleżankę.
Namierzasz prześmiewczynię, wyczekujesz na odpowiedni moment kiedy uda się do szkolnej toalety i wchodzisz tam za nią. Pamiętaj, że poza wami nie może być tam nikogo innego, żadnych świadków.
Kiedy znajdziesz się już za jej plecami pociągnij energicznie za włosy, kiedy odwróci się w Twoim kierunku zadaj szybko dwa celne ciosy kolanem w podbrzusze.
Przemoc to nie jest najlepsza metoda rozwiązywania problemów, ale ludzkość przez tysiące lat
nie wymyśliła lepszego sposobu.
Korzyści: prześmiewczyni wyeliminowana, większy respekt w szkole, a jak wieść się rozniesie to i nawet daleko poza nią, gwałtownie podniesiona samoocena, zanik niektórych (a może i większości) objawów FS.
Minusy: natychmiastowe wezwanie rodziców do szkoły, jeśli odwali Ci za mocno i koleżanka się przekręci to niewykluczona również opieka kuratora
Dobrze by było abyś od razu miała przygotowaną dobrą linię obrony. Możesz tłumaczyć się tym, że poślizgnęłaś się i tak jakoś niefortunnie zahaczyłaś kolanem o koleżankę.