27 Paź 2016, Czw 21:01, PID: 589463
Jestem przekonana, że pierwszym krokiem jest zaakceptowanie fobii.
Ale nie pogodzenie się z tym, na zasadzie, że jak jest źle to będzie źle.
W sensie nie robienie sobie z tego powodów wyrzutów (wiem, że fajnie to tylko brzmi, a w praktyce trudno). I nie nienawidzenie się z tego powodu.
Ukrywanie problemu i robienie sb z tego sztucznego tematu taboo nie pomoże, a tylko utrudni życie... Niepotrzebnie się wstydzić, czegoś tak ludzkiego, bo najważniejsze to się przełamać. Myślę, że niezależnie od reakcji rodziców powinnaś to zrobić. Przecież nie musisz mówić o krępujących przeżyciach.
Tylko, że masz problem i że chcesz i zasługujesz na pomoc.
To tylko moje luźne przemyślenia :-D
Ale nie pogodzenie się z tym, na zasadzie, że jak jest źle to będzie źle.
W sensie nie robienie sobie z tego powodów wyrzutów (wiem, że fajnie to tylko brzmi, a w praktyce trudno). I nie nienawidzenie się z tego powodu.
Ukrywanie problemu i robienie sb z tego sztucznego tematu taboo nie pomoże, a tylko utrudni życie... Niepotrzebnie się wstydzić, czegoś tak ludzkiego, bo najważniejsze to się przełamać. Myślę, że niezależnie od reakcji rodziców powinnaś to zrobić. Przecież nie musisz mówić o krępujących przeżyciach.
Tylko, że masz problem i że chcesz i zasługujesz na pomoc.
To tylko moje luźne przemyślenia :-D