26 Wrz 2008, Pią 18:02, PID: 71091
Ha ha ha Spoko, spoko...
A tak na serio: próbowałam. Nawet chciałam, żebyśmy poszli porozmawiać z seksuologiem, ale on nie chce, bo nie widzi problemu... (On: "Mnie ta wizyta nie jest potrzebna", Ja: "A mnie jest") Zasugerował, że może to ja jestem za bardzo aktywna To jest okropne. Wiem, że TO nie jest najważniejsze w życiu, ale jest bardzo ważne (dla mnie na pewno) Jest mi strasznie głupio, kiedy on zasypia, a ja przełykam łzy, aż zaczynam się "dusić" i on zostaje wybudzony z letargu i zaczyna mnie przytulać (żebym nie płakała). Przez te sytuacje zaczynam się zastanawiać, czy jestem dla niego atrakcyjna i pociągająca i zaczynam w to wątpić
A tak na serio: próbowałam. Nawet chciałam, żebyśmy poszli porozmawiać z seksuologiem, ale on nie chce, bo nie widzi problemu... (On: "Mnie ta wizyta nie jest potrzebna", Ja: "A mnie jest") Zasugerował, że może to ja jestem za bardzo aktywna To jest okropne. Wiem, że TO nie jest najważniejsze w życiu, ale jest bardzo ważne (dla mnie na pewno) Jest mi strasznie głupio, kiedy on zasypia, a ja przełykam łzy, aż zaczynam się "dusić" i on zostaje wybudzony z letargu i zaczyna mnie przytulać (żebym nie płakała). Przez te sytuacje zaczynam się zastanawiać, czy jestem dla niego atrakcyjna i pociągająca i zaczynam w to wątpić