24 Wrz 2008, Śro 20:16, PID: 70579
Nie chodziło mi o zwiazki małych dzieci z ich rodzicami. Bardziej miałam na myśli kuzynostwo, choc mysle, ze gdybym poznała rodzenstwo, ktore ze soba sypia i ja wiedziałabym o tym, nie robiłąbym jakichs problemów z tego powodu i mogłabym sie z nimi zadawac, a to chyba nazywa sie akceptacja.
Naprawde nie wiem co jest złego w tym, ze kuzyni czy rodzenstwo sypia ze soba i dlaczego miałabym byc przeciw. Sama oczywiscie nie mam zamiaru tego robic - zeby jasne bylo
Naprawde nie wiem co jest złego w tym, ze kuzyni czy rodzenstwo sypia ze soba i dlaczego miałabym byc przeciw. Sama oczywiscie nie mam zamiaru tego robic - zeby jasne bylo