28 Lis 2014, Pią 21:43, PID: 423178
Cytat:E, chyba jednak nie doceniasz wpływów kulturowych, tzn. łączysz to jeno z materialnym rozwojem.Nie, mam na myśli szerokie spektrum czynników - nie tylko majętność, ale także np. zdobycze naukowe, ułatwiające i polepszające naszą jakość (jak również długość) życia, takoż zdobycze intelektualne. Na upartego można u tych Azjatów dopatrywać się ważnych wpływów w niektórych aspektach, ale nigdy tak całościowo.
Cytat:W XIX w. zasadniczo też wszystko poszło do przodu pod względem materialnym (mowa o Zachodzie), a dzieci wciąż rodziło się niemało, także w tzw. warstwach uprzywilejowanych.To były początki prawdziwego kopa rozwojowego i zmiany subtelne dopiero od tamtej pory zaczęły być dostrzegalne gołym okiem.
Cytat:Ba, co tam w XIX w., w XX nie było inaczej przez dość długi czas.Bo XX wiek to wiek wojen światowych, po których siłą rzeczy wracał odruch "taśmowej produkcji potomków". Towarzyszyły temu również zmiany priorytetów w doborze partnerów (sugerujące, że dany osobnik dzielnie zniósł trudny okres, więc się nadaje do rozrodu - np. u kobiet na powrót zaczęto doceniać pełniejsze kształty).
Cytat:Na dobrą sprawę to tak radykalne ograniczenie dzietności wydaje się specyfiką współczesności. Tej najnowszej współczesności.Bo dopiero stosunkowo od niedawna jesteśmy na takim poziomie, jakim jesteśmy. Z powszechną i zaawansową opieką medyczną, z prawami mocniej broniącymi naszego bezpieczeństwa, z pożywieniem z każdego zakątka globu. Radzimy sobie z coraz to kolejnymi chorobami, śmiertelność dzieci spada. Nigdy ludziom nie wiodło się lepiej. Nie potrzebujemy już iść na ilość, możemy na jakość. Wiem, że to może brzmieć dziwnie w kontekście własnego potomstwa, chodzi mi o względy czysto genetyczno-społeczne.
Cytat:Bo ma rację, celibat rozumiany tutaj jako brak seksu lub bezżeństwo jest nienaturalny.W stadzie nigdy nie jest tak, że wszystkie osobniki biorą udział w rozrodzie. To domena zarezerwowana z reguły dla najlepszych, podczas gdy reszta w inny sposób poświęca się dla dobra stada. Podobnie w kulturach ludzkich mamy księży czy - w przypadkach niskich plemion - szamanów, którzy poświęcają swą rozrodczość, by pomagać stadu na innych polach.