27 Lis 2014, Czw 15:53, PID: 423006
czy można, zamiast trudzić się nad zaprzęgnięciem do produkcji energii elektrycznej fuzji jądrowej, podłączyć do sieci energetycznej paru mnichów naładowanych energią niczym reaktor atomowy? Toż to byłoby najbardziej ekologiczne źródło energii. Nie będę złośliwie twierdził, że Chińczycy mogliby w końcu dzięki temu rozprawić się z Tybetem i zlikwidować smog nad Pekinem, ale cała biedna południowo-wschodnia Azja tonie w dymie z ogrzewanych drewnem domów... jakby tak podłączyć doń mnichów żyjących w abstynencjo-celibacie...
A może to mógłby być zamiennik napędów jonowych albo hipotetycznych atomowych na statkach kosmicznych?
A może to mógłby być zamiennik napędów jonowych albo hipotetycznych atomowych na statkach kosmicznych?