27 Lis 2014, Czw 10:54, PID: 422986
Zas napisał(a):ojej, teraz załapałem, że wy o celibacie.
celibat to przecież tylko bezżeństwo, a nie jakiś brak seksu!
Na pewno tylko bezżeństwo?
W sumie wiele wyguglanych definicji na to by wskazywało.
Tylko tyle jeszcze, że w religiach praktykujących celibat, często skutkiem bezżeństwa jest właśnie brak seksu. Dlatego w przypadku naszych księży mówi się o życiu bez seksu.
masterblaster napisał(a):W takim razie śmiało można powiedzieć, że żyjesz w celibacie?
Nie, raczej nie można, celibat jest dobrowolną, świadomą decyzją. Nie czymś co wychodzi w praniu bo ma się problemy w kontaktach z płcią przeciwną, pecha, albo po prostu jeszcze nikogo się nie znalazło.