25 Lis 2014, Wto 0:52, PID: 422558
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Lis 2014, Wto 6:44 przez Niered.)
Przyszło komuś do głowy, że można nie pasować do świata, mieć trudność, żeby się w nim odnaleźć? Fajne są takie określenia jak desperat ale jakoś niesprawiedliwe, nie wspominając, że pomocne kuźwa wcale. Obawiam się, że już zostanę sam, bo nie pasuję chyba do nikogo.
Czasami chcę kobiety, po prostu. Co w tym złego albo haniebnego. To tylko cielesność. Na ch*j w to wkładać te jojczące babskie emocje. Czy osoba wrażliwa, uduchowiona, o bogatym wnętrzu ma prawo do jasnej ciasnej sobie z braku laku zwyczajnie pociupciać? Na was można w tej kwestii polegać, że tak się oburzacie?
Mc, ciekawe to jest. Ta błogość w tej rzeczywistości chyba jest niespotykana.
Czasami doświadczam czegoś na rodzaj orgazmu, który rozchodzi się po całej klatce piersiowej, plecach. Nie wiem czy ciarki to właściwie określenie. Trwa to może z dwie sekundy, ale aż mną telepie wtedy. Potrafię to czasami wywołać.
Czasami chcę kobiety, po prostu. Co w tym złego albo haniebnego. To tylko cielesność. Na ch*j w to wkładać te jojczące babskie emocje. Czy osoba wrażliwa, uduchowiona, o bogatym wnętrzu ma prawo do jasnej ciasnej sobie z braku laku zwyczajnie pociupciać? Na was można w tej kwestii polegać, że tak się oburzacie?
Mc, ciekawe to jest. Ta błogość w tej rzeczywistości chyba jest niespotykana.
Czasami doświadczam czegoś na rodzaj orgazmu, który rozchodzi się po całej klatce piersiowej, plecach. Nie wiem czy ciarki to właściwie określenie. Trwa to może z dwie sekundy, ale aż mną telepie wtedy. Potrafię to czasami wywołać.