13 Paź 2011, Czw 9:55, PID: 275366
:-)
Kritya, zazdroszczę kotki.
Ja nawet nie mam kota do przytulania :-( A kiedyś kot kuzynki długo ocierał się o moje nogi i myślałam, że bardzo mnie lubi, dopóki nie zobaczyłam, że zostawił na mnie masę futra. Pewnie chciał go się tylko pozbyć ^ ^
Kritya, zazdroszczę kotki.
Ja nawet nie mam kota do przytulania :-( A kiedyś kot kuzynki długo ocierał się o moje nogi i myślałam, że bardzo mnie lubi, dopóki nie zobaczyłam, że zostawił na mnie masę futra. Pewnie chciał go się tylko pozbyć ^ ^