04 Wrz 2010, Sob 22:53, PID: 221447
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Wrz 2010, Sob 22:55 przez birdboy.)
tak, a czasami meczy latami, widzisz wlosy innej albo slyszysz melodie, albo czujesz zapach, slyszysz smiech, cokolwiek.
poza tym jakos ciezko poznac (przynajmniej mi) kogos nowego, wiadomo sporo dziewczyn w akademiku, mniej na uczelni (no tak, czego sie spodziewac po kierunkach scislych?). w barach duzo. ale nie wyobrazam sobie poznac dziewczyne w barze albo na korytarzu. wejde na czat to odrazu glowa boli. caly czas mam nadzieje ze kiedys na jakiejs imprezie albo na wyjsciu pojawi sie ktos i bedzie mozna pogadac. to jak granie w lotto, ale w koncu ludzie wygrywaja....
poza tym jakos ciezko poznac (przynajmniej mi) kogos nowego, wiadomo sporo dziewczyn w akademiku, mniej na uczelni (no tak, czego sie spodziewac po kierunkach scislych?). w barach duzo. ale nie wyobrazam sobie poznac dziewczyne w barze albo na korytarzu. wejde na czat to odrazu glowa boli. caly czas mam nadzieje ze kiedys na jakiejs imprezie albo na wyjsciu pojawi sie ktos i bedzie mozna pogadac. to jak granie w lotto, ale w koncu ludzie wygrywaja....