13 Paź 2009, Wto 15:44, PID: 180736
Hektor, ja nie napisałam słowa na temat związku, wierności, moralności itp...
Natomiast seks to nie jest kontakt intymny bez szacunku do osoby, z którą idziesz do łóżka.
To może być zaspokojenie potrzeby fizycznej. Kontakt intymny natomiast zaspokaja inne potrzeby: potrzebę bliskości z inną osobą, akceptacji itp.
Ja się nie czepiam Ciebie i nie krytykuję. Sama nie twierdzę, że nie poszłabym z kimś do łóżka bez miłości. Może wystarczyła by sama sympatia, pożądanie, zauroczenie, fascynacja... (A, że pociąga/"kręci" mnie bardziej inteligencja niż zgrabny tyłek to inna sprawa... )
Ale bez szacunku wzajemniego nie widzę możliwości. Nie potrafiłabym.
Ale ja nie napisałam tego wszystkiego do Ciebie. Kiedyś już miałam napisać, że większość osób wypowiadających się w wątku myli zaspokojenie popędu z kochaniem się.
A różnica jest kolosalna.
Natomiast seks to nie jest kontakt intymny bez szacunku do osoby, z którą idziesz do łóżka.
To może być zaspokojenie potrzeby fizycznej. Kontakt intymny natomiast zaspokaja inne potrzeby: potrzebę bliskości z inną osobą, akceptacji itp.
Ja się nie czepiam Ciebie i nie krytykuję. Sama nie twierdzę, że nie poszłabym z kimś do łóżka bez miłości. Może wystarczyła by sama sympatia, pożądanie, zauroczenie, fascynacja... (A, że pociąga/"kręci" mnie bardziej inteligencja niż zgrabny tyłek to inna sprawa... )
Ale bez szacunku wzajemniego nie widzę możliwości. Nie potrafiłabym.
Ale ja nie napisałam tego wszystkiego do Ciebie. Kiedyś już miałam napisać, że większość osób wypowiadających się w wątku myli zaspokojenie popędu z kochaniem się.
A różnica jest kolosalna.