27 Maj 2009, Śro 7:41, PID: 152206
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 28 Wrz 2009, Pon 15:36 przez krys840.)
EDYCJA:
W poprzedniej wersji postu pozostawiłbym fakt związku pomiędzy swobodą obyczajową, czyli tzw. rozpustą zachowań seksualnych, a krótkoterminowymi działaniami podjętymi w kontekście utylitarnym. Za rozpustą idzie swawola moralno - obyczajowa oraz brak jedności w grupie społecznej. Domniemując dalej, brak wspólnych interesów to chaos, niepokój, napięcia i nastroje społeczne, które odsuwają nas od harmonii rozwoju, życia w zgodzie z otoczeniem, panowania nad sobą i siłami przyrody. Dzieje się tak przez ścisły związek stylu bycia z ekspansją dóbr naturalnych, również tych związanych z zdrowiem fizycznym i emocjonalno - intelektualnym. Mówiąc prościej, nie zajmujemy się przedmiotami badań, które dają nam umiarkowany sposób przejawiania siebie, dający ład i osobisty spokój wewnętrzny w skali długoterminowej. Rozbudowujemy dziedziny życia i naukową nomenklaturę oraz automatyzujemy życie powszechne za cenę korzyści nieadekwatnych do wysiłku. To co osiągnęliśmy wraz z postępem ma wątpliwą wartość społeczną, jeśli uwzględnić kataklizmy i nieumiejętność zapanowania do tej pory na żywiołami.
W każdym bądź razie to, co zaszczepiła mi babcia w jakiś przedziwny sposób stało się obiektem moich badań.
W poprzedniej wersji postu pozostawiłbym fakt związku pomiędzy swobodą obyczajową, czyli tzw. rozpustą zachowań seksualnych, a krótkoterminowymi działaniami podjętymi w kontekście utylitarnym. Za rozpustą idzie swawola moralno - obyczajowa oraz brak jedności w grupie społecznej. Domniemując dalej, brak wspólnych interesów to chaos, niepokój, napięcia i nastroje społeczne, które odsuwają nas od harmonii rozwoju, życia w zgodzie z otoczeniem, panowania nad sobą i siłami przyrody. Dzieje się tak przez ścisły związek stylu bycia z ekspansją dóbr naturalnych, również tych związanych z zdrowiem fizycznym i emocjonalno - intelektualnym. Mówiąc prościej, nie zajmujemy się przedmiotami badań, które dają nam umiarkowany sposób przejawiania siebie, dający ład i osobisty spokój wewnętrzny w skali długoterminowej. Rozbudowujemy dziedziny życia i naukową nomenklaturę oraz automatyzujemy życie powszechne za cenę korzyści nieadekwatnych do wysiłku. To co osiągnęliśmy wraz z postępem ma wątpliwą wartość społeczną, jeśli uwzględnić kataklizmy i nieumiejętność zapanowania do tej pory na żywiołami.
W każdym bądź razie to, co zaszczepiła mi babcia w jakiś przedziwny sposób stało się obiektem moich badań.