17 Lut 2013, Nie 23:55, PID: 339788
Znam to uczucie. Mój największy problem zaraz po fs. U mnie objawia się bardzo krwawymi i brutalnymi obrazami. Na przykład widząc nóż od razu myślę, żeby się nim pociąć albo co gorsze kogoś innego. Nic przyjemnego, jednak zdecydowanie mniej utrudnia życie niż fobia społeczna. Nauczyłem się w miarę je ignorować. Jeżeli ktoś też tak ma, a nie wie jak sobie z tym radzić to znam parę sposobów. Co prawda głupie, ale skuteczne, przynajmniej w moim przypadku.
1. Gumka recepturka na przedramieniu. Kiedy nachodzi nas kolejna natrętna myśl to strzelamy z gumki.
2. Nazywanie przedmiotów, kolorów, które widzimy w okół siebie.
3. Wymyślanie obrazu "kontrującego" w momencie obsesji. Dobrym przykładem jest wyobrażenie sobie ptaka, który przylatuje i wyciąga z naszej głowy robaka reprezentującego niechcianą myśl.
1. Gumka recepturka na przedramieniu. Kiedy nachodzi nas kolejna natrętna myśl to strzelamy z gumki.
2. Nazywanie przedmiotów, kolorów, które widzimy w okół siebie.
3. Wymyślanie obrazu "kontrującego" w momencie obsesji. Dobrym przykładem jest wyobrażenie sobie ptaka, który przylatuje i wyciąga z naszej głowy robaka reprezentującego niechcianą myśl.