17 Lut 2013, Nie 23:40, PID: 339782
Alkohol przez długi czas był dla mnie wybawieniem od problemów w kontaktach z ludźmi. Później zacząłem też pić w samotności. Chwila radości tylko po to, żeby na drugi dzień czuć się gorzej niż przed piciem. Dzień na kacu jest dla mnie nie do zniesienia, tym bardziej jak urwie mi się film. Rozmyślam wtedy co mogłem zrobić, powiedzieć nie tak. Po paru latach picia moja fobia chyba się uodporniła na skutki alkoholu. Kiedyś zdarzało mi się być duszą towarzystwa po wypiciu, teraz nie mam nawet tego. Z tego powodu postanowiłem zostać abstynentem tym bardziej, że wróciłem do leków. Przynajmniej na czas postu . Mam nadzieję, że się uda.