02 Kwi 2017, Nie 13:10, PID: 625085
Popieram, w takiej sytuacji nie pozostaje nic innego jak brac nogi za pas. Ich nie zmienisz, możesz byc tylko szczęśliwy że masz co innego w głowie, wykorzystaj to żeby poukładać życie po swojemu, a im mniej będziesz miał do czynienia ze swoją "rodzinką" do czynienia, tym lepiej. Jeszcze wszystko przed Tobą - trzymam kciuki