15 Lis 2019, Pią 10:43, PID: 810846
Poczytalem sobie i widze ze sporo osob ma problem z koncentracja. W moim przypadku to mam niskie IQ chyba. Slabo sie ucze, a raczej bardzo wolno, w szkole nie moglem utrzymac szybkiego tempa na lekcjach i gdzies w 2 klasie podstawowej juz odczuwalem mocny odchyl od grupy i co klasa to gorzej. Nie wiem jak przeszedlem z klasy do klasy.. W gimnazjum mialem srednia ocen 3, ratowala mnie plastyka, technika i religia : ) Z matmy to dostawalem zawsze 2 tylko dzieki temu ze nauczyciele oceniali zeszyt : P Wiec przepisywalem caly zeszyt do nowego zeby byl ladny i wpadala 5 za prowadzenie zeszytu.
Potrafie sie czegos nauczyc ale tak wybiorczo, czyli na przyklad z przyrody bylem slaby ale gdy mielismy temat o budowie ryby, to nagle dostalem 4 z testu bo mnie to interesowalo. Gdy mielismy temat o pantofelkach (czy jak im tam bylo) to ledwo 2 dostawalem bo nie moglem na tym skupic uwagi.
Przypomnialem sobie jak dostalem 5 z historii za test o Pompejach itp. Wtedy cala kalsa sie ze mnie smiala, ze sie trafilo 5 gupkowi.
Raz dostalem 4 jako jeden z nielicznych za test o 2 wojnie swiatowej, nie wiedzialem jak trakotwac opinie nauczycielki ktora wyglosila w klasie ze nawet Karol dostal 4 a wy co? Zawsze byla bardzo mila i dobrze uczyla historii jako jedyna nauczycielka z tych ktore spotkalem.
Oczywiscie nawet jak czegos sie dobrze naucze to po paru dniach juz nie pamietam : ( Teraz w doroslym zyciu jest podobnie, nauczylem sie przepisow na wozki widlowe i zdalem testy z zerowa iloscia bledow, a teraz kompletnie nic z tego nei pamietam.
Tak sie chcialem wygadac (wypisac) Moze ktos nawet przeczyta i pomysli, o nie jestem jedyny z takim przypadkiem: )
Potrafie sie czegos nauczyc ale tak wybiorczo, czyli na przyklad z przyrody bylem slaby ale gdy mielismy temat o budowie ryby, to nagle dostalem 4 z testu bo mnie to interesowalo. Gdy mielismy temat o pantofelkach (czy jak im tam bylo) to ledwo 2 dostawalem bo nie moglem na tym skupic uwagi.
Przypomnialem sobie jak dostalem 5 z historii za test o Pompejach itp. Wtedy cala kalsa sie ze mnie smiala, ze sie trafilo 5 gupkowi.
Raz dostalem 4 jako jeden z nielicznych za test o 2 wojnie swiatowej, nie wiedzialem jak trakotwac opinie nauczycielki ktora wyglosila w klasie ze nawet Karol dostal 4 a wy co? Zawsze byla bardzo mila i dobrze uczyla historii jako jedyna nauczycielka z tych ktore spotkalem.
Oczywiscie nawet jak czegos sie dobrze naucze to po paru dniach juz nie pamietam : ( Teraz w doroslym zyciu jest podobnie, nauczylem sie przepisow na wozki widlowe i zdalem testy z zerowa iloscia bledow, a teraz kompletnie nic z tego nei pamietam.
Tak sie chcialem wygadac (wypisac) Moze ktos nawet przeczyta i pomysli, o nie jestem jedyny z takim przypadkiem: )