18 Paź 2016, Wto 19:43, PID: 586555
Ja jakiś czas temu byłem bardzo samotny. Jednak teraz tak nie jest .Mam wielu znajomych. Jednak czasem nie mam siły i ochoty z nimi rozmawiać.
Jednego kolegę zapytałem się czy nie chce ze mną pobiegać. I tak biegamy prawię od roku. Spotykamy się razem potrenować. Przy bieganiu nie rozmawia się zbyt wiele. Z innym zazwyczaj tylko gramy, a z jeszcze innym mamy podobne zainteresowania.
Też modliłem się o to długo... by mieć wielu przyjaciół, to nie przyszło od razu. Teraz traktuję modlitwę jako dodatek do mojej pracy. Trwało to kilka lat. Taki może proces.
Jednego kolegę zapytałem się czy nie chce ze mną pobiegać. I tak biegamy prawię od roku. Spotykamy się razem potrenować. Przy bieganiu nie rozmawia się zbyt wiele. Z innym zazwyczaj tylko gramy, a z jeszcze innym mamy podobne zainteresowania.
Też modliłem się o to długo... by mieć wielu przyjaciół, to nie przyszło od razu. Teraz traktuję modlitwę jako dodatek do mojej pracy. Trwało to kilka lat. Taki może proces.