23 Sie 2016, Wto 23:54, PID: 570191
[quote="Ash"][quote] Ja nie mam bliskich znajomych jak sądzę dlatego, że nie umiem się dobrze poczuć wśród ludzi, oni to widzą i sami się męczą i mnie zaczynają unikać. Relacja staje się sztuczna.
Może prze to, że ze mną jest dobrze na początku a potem chyba buduję dystans w momencie kiedy inni ludzie go zmniejszają- ale gdy go się staram zmniejszyć to ogarnia mnie straszny lęk- co widać- więc sam dystans stwarza się na nowo.
Niestety nawet jak już kogoś znam to wkręcam sobie masę negatywnych myśli na mój temat i wracam do domu z uczuciem ulgi, że już mogę po prostu tylko być, nie muszę się starać.
[/quote]
Ja mam jedną kolezankę. To chyba bliska zanjomość choć głownie telefoniczna. ŁatwieJ mi rozmawiac przez telefon.
Ja też nie czuje sie dobrze z ludxmi, ale do pewnego stopnia potrafię to ukrywać i sataram się tego nie okazywać, zeby jak mówisz oni nie męczyli się razem ze mną i się nie zniechecili. TO jednak meczące, anie temu ma słuzyc konatkt z ludxmi, zeby się wysilać, starać i maskować więc kiedy sie konczy czuję ulgę.
U mnie równiez w momencie kiedy relacja staje się blizsza wystepuje lek i chęć ucieczki. Dystansuję sie wtedy, zrażam kogoś, unikam.
Może prze to, że ze mną jest dobrze na początku a potem chyba buduję dystans w momencie kiedy inni ludzie go zmniejszają- ale gdy go się staram zmniejszyć to ogarnia mnie straszny lęk- co widać- więc sam dystans stwarza się na nowo.
Niestety nawet jak już kogoś znam to wkręcam sobie masę negatywnych myśli na mój temat i wracam do domu z uczuciem ulgi, że już mogę po prostu tylko być, nie muszę się starać.
[/quote]
Ja mam jedną kolezankę. To chyba bliska zanjomość choć głownie telefoniczna. ŁatwieJ mi rozmawiac przez telefon.
Ja też nie czuje sie dobrze z ludxmi, ale do pewnego stopnia potrafię to ukrywać i sataram się tego nie okazywać, zeby jak mówisz oni nie męczyli się razem ze mną i się nie zniechecili. TO jednak meczące, anie temu ma słuzyc konatkt z ludxmi, zeby się wysilać, starać i maskować więc kiedy sie konczy czuję ulgę.
U mnie równiez w momencie kiedy relacja staje się blizsza wystepuje lek i chęć ucieczki. Dystansuję sie wtedy, zrażam kogoś, unikam.