25 Kwi 2019, Czw 20:11, PID: 790103
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 25 Kwi 2019, Czw 20:13 przez Żółwik.)
(25 Kwi 2019, Czw 17:22)The_Silence napisał(a): Jest mi strasznie głupio i wstyd, że komuś zablokowałam termin, że terapeutka będzie na mnie zła, że mogła w tym czasie pomóc komuś innemu, a ja w ostatniej chwili odwołałam.Myślę już czy w ogóle iść za tydzień ( o ile mój termin czwartkowy już całkowicie nie przepadł ).Spokojnie, dla terapeuty niepojawienie się pacjenta to prawie codzienność.
Zadzwoniłaś z uprzedzeniem, że nie dasz rady dojechać? Powód jest wiarygodny, siła wyższa. Nie sądzę, żeby z powodu jednorazowej nieobecności wypadł Ci stały termin.
Idź za tydzień, możesz porozmawiać o swoich uczuciach związanych z opuszczeniem terapii.