16 Lip 2016, Sob 21:25, PID: 559547
mar173 napisał(a):Wymieniłeś/łaś metody wątpliwe - nie na podstawie nauki a czyjegoś gadania.Myślisz, że na podstawie czyjegoś gadania i obserwacji jego zachowania nie da się zdiagnozować człowieka? Da się, gdy specjalista opiera swoje wnioski na posiadanej rozległej wiedzy psychologicznej, która z kolei wzięła się m.in. z bardzo licznych badań.
nie ma tak dobrze, jeśli psychiatra nie dostanie dobrze w łapę to nie będzie mu się chciało zrobić nic ani badań ani testów ani wywiadów nic jedynie własne widzimisie. Muszą być wyznaczone podstawowe zasady jak się powinno robić w przeciwnym przypadku odebranie licencji psychiatry (badania to w ogóle podstawa powinna być a tego w ogóle nie ma ! - dlatego pisałem potrzeba jeszcze setek lat by normalnie wszystko działało - teraz chodzi o pieniądz, dlatego tyle spotkań, dlatego psychoterapia, dlatego siedzenie w psychiatryku wiele miesięcy itd. - badanie powinno być szybkie i od razu wskazać co jest - o takie badania się rozchodzi a nie o wszystkie aktualnie dostępne metody które i tak nie są stosowane przez > 90% psychiatrów -> dostanie w łapę ok zrobi).
Lenistwo i niechęć psychiatrów do wykonania porządnej roboty to już odrębna kwestia, niestety jest z tym kiepsko (przynajmniej w Polsce). Zgadzam się, że powinna być ustalona odpowiednia procedura postępowania. Niestety z badaniami o jakich piszesz wiążą się dwa problemy. Po pierwsze, nie wynaleziono sposobu na szybkie i skuteczne wykrycie wszystkich istniejących zaburzeń psychicznych. Istnieją wskaźniki na poziomie genetycznym, fizjologicznym (reakcje skórno-galwaniczne), budowy lub funkcjonowania mózgu, ale zazwyczaj nie dają one stuprocentowej pewności. Po drugie, takie badania wiążą się z dodatkowymi kosztami, zwłaszcza neuroobrazowanie. W wielu przypadkach wyszłoby na to, że wydano kupę kasy na coś, co nie daje gwarancji dobrze postawionej diagnozy.