12 Lip 2016, Wto 17:36, PID: 558517
Też mam coś podobnego. Przy czym u mnie wzięło się to chyba z powodu przeżyć w dzieciństwie. Miałem dziadka, który na powitanie zawsze lubił mnie przytulać, i zawsze przyciskał mnie do siebie tak mocno, że bardzo mnie to bolało. Nawet dziś po latach ograniczam kontakt z ludźmi do podania ręki, bo bliższy kontakt wywołuje u mnie reakcję lękową i kojarzy mi się jedynie z czymś nieprzyjemnym. Dlatego uważam, że nie ma co liczyć na to, że przejdzie samo. Trzeba się powoli przełamywać i oswajać z obecnością drugiego człowieka. Być może jest to też właśnie kwestia braku przyzwyczajenia, wyrobienia pewnych nawyków. Może nie jest to dla Ciebie naturalne ale myślę, że w jakimś stopniu można się tego nauczyć