11 Lip 2016, Pon 18:28, PID: 558341
KA_☕☕☕_WA napisał(a):Szczerze to wam powiem, że mam dość.
W przeciągu tygodnia zostałam zaczepiona chyba z sześć razy i to wcale nie były w większości pytania o drogę ani o jakieś istotne rzeczy, tylko o jakieś duperele. Piję sobie koktajl na przystanku, a tu nagle znikąd wyskakuje jakaś kobieta i się mnie pyta gdzie taki napój można kupić. Pamiętam jeszcze pewnego pana, który dopytywał się mnie szczegółowo przy kasie o deser, który kupowałam. A to jeszcze inna starsza pani chciała wiedzieć, co ja robię przed lustrem w toalecie. Inna pani zaś minęła wzrokiem z tuzin przechodniów, a potem pytała się mnie o rzeczy związane ze sklepem. Starałam się oczywiście ominąć ją szerokim łukiem, ale znając moje życie, konfrontacja była nieunikniona. Pomijam już wszystkie pytania o zrobienie komuś zdjęcia czy zaczepki od strony różnych organizacji.
Macie jakiś sposób, żeby zmienić choć trochę taki stan rzeczy? Bo ja jako fobiczka bardzo się lękam takich sytuacji.
Polecam zostać mną, mnie prawie nigdy nikt nie zaczepia
Najwidoczniej dobrze Ci z oczu patrzy i wyglądasz na miłą, raczej trudno to zmienić, musiałabyś chodzić cały czas ze skwaszoną miną