30 Cze 2016, Czw 1:22, PID: 555625
grego napisał(a):heh, jak punk widzenia zależy od punktu siedzenia...
No mają prawo, nigdy tego nie negowałem, ale tak samo jak wy gardzicie prostytutkami (żeby była jasność pomimo tego co piszę, to dziwiki mimo wszystko za wzór kobiecości jednak nie uważam , tak samo ja gardzę takimi kobietami, które wychodzi na to, że robią dokładnie to samo, a są przez Ciebie tak zaciekle bronione. Być może się nie dogadamy, a wrecz jestem nawet tego pewien, bo po prostu mamy inny system wartości w głowie.
Mam wrażenie, że chyba nie zapoznałeś się/nie zrozumiałeś moich poprzednich i następnych postów w tym temacie. Wspominałam wtedy o różnicy w podejściu emocjonalnym do sprawy, możliwości naprawy błędów i problemach psychologicznych związanych z tym tematem. Nie mierzmy ludzi jedną miarką i nie kończmy nigdy naszych wyobrażeń na stereotypach. Bliska mi osoba miała też podobny problem do tego, co Ty opisujesz. Na szczęście jakimiś dotkliwymi konsekwencjami dla tej osoby nie zakończyło się to, ale byłabym skora do powierzenia sprawczyni całego incydentu nowego kredytu zaufania , gdyby wyraziła chęć do zmiany i to realizowała. Może ja po prostu wierzę, że ludzie jednak są lub kiedyś mogą być dobrzy.
Placebo napisał(a):Prostytucja to jest dla mojej i tak zrypanej psychiki coś chorego. Uważam, że to wyniszcza człowieka bo w tym zawodzie nie ma miejsca na ŻADNE uczucia. Liczą się TYLKO pieniądze i przyjemność fizyczna faceta. Kobieta może na tym korzysta ale zostaje sprowadzona do roli rzeczy i nie może to być dla niej dobre, a mężczyzna uczy się robić to bez zaangażowania dlatego to potępiam.Oczywiście sama idea zawodu jest zła sama w sobie, ale trzeba jednak wziąć pod uwagę jakie może być tło takiego zjawiska. Jak to się mówi: "Hate the crime, not the criminal"
Co do potrzeb, to oczywiste, że kobiety też mają swoje fizjologiczne potrzeby, heloooł! Ale chyba oczywiste, że mężczyzna i kobieta się różnią i każde z nich ma trochę inne oczekiwania i co innego do zaoferowania. To nie żadna tajemnica, że dla facetów zwykle jest ważniejszy seks i dlatego kobiety to trochę wykorzystują, podobnie jak mężczyźni pieniądze (kupujecie drogie samochody na pokaz itd.). Nie wiem czy wiesz grego ale człowiek to istota rozumna, która jak coś robi, robi to w pewnym celu. Jeśli robisz coś dla kogoś to wg mnie normalnym jest oczekiwanie czasem czegoś w zamian. To może wyglądać jak handel ale takie są relacje międzyludzkie - to jest norma. Jak się z kimś przyjaźnię to pomagam tej osobie i też oczekuję, że mnie wesprze jak będę tej pomocy potrzebować. Jeśli nie to nie potrzebuję takiej relacji...
No i brawa dla Placebo, że tak ładnie streściła na czym to wszystko polega(choć według mnie nie jest to do końca moralne) - takie życie.